niedziela, 6 lutego 2011

Wordbook

Bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie sympatyczne komentarze!!!!

Dzisiaj coś, co dłubałam od samych świąt- wordbook. Zrobiłam trzy. Nie było to łatwe zadanie, ale z drugiej strony nie było tak trudno jak się spodziewałam.Największą trudnością było takie rozmieszczenie zdjęć, żeby za dużo niepotrzebnych elementów nie wystawało spod liter...

Jeden z nich wygląda tak: