wtorek, 2 lutego 2010

Spotkanko

W sobotę miałam okazję spotkać się ze wspaniałymi dziewczynami, które łączy pasja scrapbookingu. Całkiem sporą grupkę osób wspaniale ugościła Guriana. Miło upływał nam czas podczas ploteczek na najróżniejsze tematy oraz oglądaniu cudnych wędrowniczków, notesików, albumików wykonanych przez zdolne łapki poznańskich scrapperek.

Nasze spotkania przybierają dwie formy- kawkową albo warsztatową. Tym razem były warsztaty. AnnaMatu wprowadzała nas w tajniki filcowania (przede wszystkim na sucho). I znów Koło Gospodyń Miejskich ochoczo zabrało się do pracy wyładowując emocje na kawałkach wełenki ;o) Fotorelację można znaleźć na blogach Goosberry oraz Gai .

Efektem spotkania jest pokłuty kciuk oraz te oto kuleczki

Ze mnie taka praktyczna kobieta, że postanowiłam sobie zrobić korale. Ale, ponieważ koleżanki są bardzo twórcze, to na spotkaniu oprócz biżuterii powstały również pszczółka, ptaszki, serduszka i żołądź (coś jeszcze?)

Spodobało mi się to filcowanie (choć obiecywałam sobie, że skupię się na jednym zainteresowaniu). Spodobało mi się tak, że już kupiłam u Kasi Stonogi igły i kilka czesanek. Ba... pokazałam koraliki cioci i Ona też zaczęła kłuć.

Scrapowych przydasi nie mogę rozłożyć przy synku, bo On za bardzo lubi się nimi bawić. Za to korzystając z okazji, że Maciuś akurat ogląda bajkę, mogę sobie po cichutku przy stoliku dziubać filcowe koraliki.
Aniu, dzięki za świetny instruktaż! Dziewczyny, wspaniale było się z Wami spotkać!