Jakiś czas temu Kasia zaprosiła nas do swojej Stonogowej siedziby na wieczór z rękodziełem. W miłym towarzystwie wspaniale się pracuje! Było sporo ploteczek, małe zakupki, drobne przekąski i mnóstwo pozytywnych wibracji.
Podczas wieczoru zabrałam się za zdjęcia Maciejka, który uczył się puszczać bańki mydlane. Wcześniej potraktowałam papier glimmerami, a podczas spotkania wycięłam z niego kółka. W domu dodałam jeszcze trochę preparatu glossy, szycia, tytuł i... wyszło to oto (kolory trochę przekłamane):
fajnie wyszedł! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, wakacyjny, pogodny i taki beztroski- jak dzieciństwo...;)
OdpowiedzUsuńTakie niby tylko skromne kółeczka a efekt fantastyczny w temacie i wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńno i świetnie wyszło!!!
OdpowiedzUsuńwycięte bańki rzeczywiście wyglądają jak mydlane!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyzło!
Wow, świetny pomysłowy scrap, Duniu! Mam nadzieję, że niedługo uda mi się znów spotkać z Kołem Gospodyń i pooglądać Twoje scrapy na żywo :)
OdpowiedzUsuńale macie fajnie!!! może mnie kiedyś przygarniecie na jakieś poznańskie spotkanko ?? czasem w końcu bywam ;) nawet w czwartek ostatni byłam - paskudna pogoda mnie przywitała :( a Twój scrapek bardzo radosny :)
OdpowiedzUsuń