Jednak wczoraj miałam okazję uczestniczyć w organizowanych u Cynki warsztatach Finn. Było cudnie! Czułam się rewelacyjnie wśród wspaniałych scrapujących koleżanek, papierów, zdjęć, glimmerów, tuszy, stempli itd.Jak tylko ze wszystkimi obowiązkami się uporam, to ruszę z kopyta... :o) i pokażę nie tylko prace rozpoczęte na zajęciach.
Ale żeby nie było, że zupełnie nic nie robiłam, pokażę fragment albumu pamiątkowego dla mojej szwagierki- Agnieszki, którą serdecznie pozdrawiam!!!
Dzisiaj dowiedziałam się również, że moi kochani znajomi- Ela i Mateusz zaglądają na moją stronkę :o) Bardzo mi miło! To Oni nieświadomie zmobilizowali mnie do pokazania czegoś nowego.
Okładka:
Środek:
Wszystko raczej stonowane i ascetyczne :o)
Albumik wyszedł całkiem gruby, ale nie wiem czy Aga by sobie życzyła, żebym upubliczniała Jej zdjęcia, więc... tylko taka drobna namiastka.
Albumik wyszedł całkiem gruby, ale nie wiem czy Aga by sobie życzyła, żebym upubliczniała Jej zdjęcia, więc... tylko taka drobna namiastka.
Fajny albumik :))
OdpowiedzUsuńa wczoraj się działo, oj działo - i jestem bardzo ciekawa efektu Twoich prac :))))
jeśli się dobrze domyślam okazji, to stonowana całość stanowi odpowiednią oprawę :)
OdpowiedzUsuńa efekty warsztatów pokaż koniecznie, bo się minęłyśmy i nie miałam szansy zmacać twoich prac!!! :)
Albumik cudny- szwagierka będzie miała wspaniałą pamiątkę;)
OdpowiedzUsuńRównież siedzę nad papierami i zastanawiam się, kiedy skończę prace rozpoczęte na warsztatach...
Buziaczki:*
Pokazana namiastka zapowiada piękny album. Mam nadzieję, że uda się go zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuńDuniu, jaki trudny temat!!! Poradziłaś sobie znakomicie kochana! Kiedy się zobaczymy? :)
OdpowiedzUsuń