Statystyki muszą mi się zgadzać, więc zanim wrzucę coś nowego, swoje miejsce w sieci musi znaleźć skrapek jeszcze marcowy. Chciałam zrobić coś warstwowego, na kształt prac
Karoli Witczak ale nie ma bata- mój minimalizm znów zwyciężył... nie ma warstwowości... Pomimo wszystko stronka podoba mi się (tym bardziej, że scrapowałam nasze pierwsze rodzinne zdjęcie we trójkę :o)
Wirtualnie ściskam wszystkich tu zaglądających. Z niektórymi pewnie zobaczę się w sobotę :o)
świetny scrapek!!!!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie prace- bardzo mi się podoba Twój scrap:) Zdjęcie z pewnością sentymentalne;) Pozdrawiam i- do zobaczenia!!
OdpowiedzUsuńPiękna praca i cudne zdjęcie- lubię takie fotografie pełne wspomnień...:)
OdpowiedzUsuńpiękna romantyczna stronka!!
OdpowiedzUsuńma się wrażenie, że owoce i te niebieskie kwiatki aż wychodzą ze scrapa :) piękna fotka....super oprawa... aż żal chować do albumu...może oprawisz w ramkę?
OdpowiedzUsuń