poniedziałek, 10 stycznia 2011

motyle

Powrót do ukochanego formatu- 30x30!
Papier, który jest bazą w tym scrapie dostałam w prezencie. Wstyd się przyznać, ale wtedy pomyślałam sobie, że to najbrzydszy scrapowy papier jaki widziałam, a że darowanemu koniowi... to odłożyłam go na stosik. Tworząc scrapa kładę przed sobą zdjęcia i dopasowuję do nich każdy papier po kolei. Okazało się, że to moje "brzydactwo" najlepiej (przynajmniej wg mnie) pasuje do zdjęć z Maciejkiem zakradającym się do motyli! Jest to dla mnie nauczka - nie należy się uprzedzać!!!

W scrapie wykorzystałam również kwiatuszki wycięte moim nowym "dziurkaczem" :o) Sprezentował mi go na gwiazdkę mąż, po konsultacjach z jedną z Gospodyń ;o) BUZIAKI dla obojga!

Zdjęcie scrapa nie jest najwyższych lotów, ale wszyscy wiedzą co ostatnio dzieje się za oknami...



Pozdrowionka!!!

9 komentarzy:

  1. Śliczny jest :)
    Faktycznie fajnie pasuje ten papier ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny motyl, a kwiatek dokładnie jak ten na zdjęciu!!! a papier faktycznie pasuje doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko pięknie do siebie pasuje. A kolorystyka niezwykle mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. motyl jak żywy! piękny scrap!

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie nawiązałaś do zdjęć .ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna kompozycja i cudne kolorki:))
    "dziurkacza" zazdraszczam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko pięknie do siebie pasuje... fajna kompozycja,zdjęcia... a motyl, jak żywy! :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie największą nagrodą.